-
Zaświaty
Symbol:
28.83
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | 5 szt. |
Waga | 0.15 kg |
Kod kreskowy | |
EAN | 9788395680298 |
Zamówienie telefoniczne: 791572838
Zostaw telefon |
Wielu jest winiarzy na świecie, lecz tylko niektórzy wytwarzają naprawdę dobre wina. Wielu ludzi pisze książki, lecz niewiele z nich zasługuje na przeczytanie. Krzysztof Fedorowicz od lat wytwarza świetne wina, a teraz napisał wybitną książkę. Takie rzeczy się niemal nie zdarzają (Robert Makłowicz).
Makłowicz ma rację. Tylko wrażliwy poeta, pisarz i winiarz mógł napisać wybitną książkę o świecie wina, który komunistycznym barbarzyńcom niemal udało się wyrzucić na śmietnik.
W swej konstrukcji Zaświaty przypominają Biegunów Olgi Tokarczuk. Książka składają się z opowieści na pozór nie związanych ze sobą, których akcja dzieje się na przestrzeni kilkuset lat, między wojną trzydziestoletnią, a współczesną pandemią. Tak jak motywem przewodnim u Tokarczuk jest ruch, tak tutaj korzenie. Nawet, gdy czytamy o podróży do Australii żeglujemy w głąb czasu, bohaterów i przyszłości, bo korzenie dają moc nieprzemijania.
Nie bez znaczenie jest miejsce akcji. Ten kawałek ziemi - gdzie Odra płynąc na północ zwraca się na zachód - jest w nieco innym czasie niż pozostała część globu pisze Fedorowicz.
Karol Maliszewski zauważa, że Czytelnikowi pozwala się zapomnieć o podziale na niemieckie i polskie, obce i swoje, bo w tej opowieści wszystko śląskie, ludzkie, poetyckie. Erudycyjna i eseistyczna, gęsta od metafor i materii skumulowanego czasu, proza dla smakoszy dobrego wina i kunsztownego stylu.
Makłowicz ma rację. Tylko wrażliwy poeta, pisarz i winiarz mógł napisać wybitną książkę o świecie wina, który komunistycznym barbarzyńcom niemal udało się wyrzucić na śmietnik.
W swej konstrukcji Zaświaty przypominają Biegunów Olgi Tokarczuk. Książka składają się z opowieści na pozór nie związanych ze sobą, których akcja dzieje się na przestrzeni kilkuset lat, między wojną trzydziestoletnią, a współczesną pandemią. Tak jak motywem przewodnim u Tokarczuk jest ruch, tak tutaj korzenie. Nawet, gdy czytamy o podróży do Australii żeglujemy w głąb czasu, bohaterów i przyszłości, bo korzenie dają moc nieprzemijania.
Nie bez znaczenie jest miejsce akcji. Ten kawałek ziemi - gdzie Odra płynąc na północ zwraca się na zachód - jest w nieco innym czasie niż pozostała część globu pisze Fedorowicz.
Karol Maliszewski zauważa, że Czytelnikowi pozwala się zapomnieć o podziale na niemieckie i polskie, obce i swoje, bo w tej opowieści wszystko śląskie, ludzkie, poetyckie. Erudycyjna i eseistyczna, gęsta od metafor i materii skumulowanego czasu, proza dla smakoszy dobrego wina i kunsztownego stylu.
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.